Od chwili urodzenia aż do matury Józef Glemp związany był z Kujawami, ziemią swoich przodków, jego ziemią. Nie ma już rodzinnego domu w Rycerzewie, w którym wychował się i dorastał, pozostała jednak niezatarta pamięć i miłość do tego miejsca, która każe mu powracać tutaj przy każdej nadarzającej się okazji. Tak jak jesienią 2012 roku, kiedy poświęcił krzyż na starym „cmentarku”, gdzie spoczywają ofiary XIX-wiecznych epidemii - również Glempowie, pradziadkowie Prymasa.
Przyszły Prymas Polski przyszedł na świat 18 grudnia 1929 roku w inowrocławskim szpitalu, otrzymując od razu w dniu narodzin chrzest święty z rąk księdza Ludwika Sobieszczyka, wikariusza parafii Zwiastowania NMP, poźniejszego proboszcza w Złotnikach i Łeknie. Był najstarszym synem Kazimierza i Salomei z Kośmickich. Ojciec, weteran I wojny światowej, powstania wielkopolskiego i wojny polsko-radzieckiej, wraz z żyjącym jeszcze swoim ojcem Józefem dbali, by dom w Rycerzewie, choć niewielki, skromny, przepajała atmosfera szacunku dla przeszłości i odrodzonej niedawno Ojczyzny. Ojciec i matka byli głęboko religijni i dbali o duchowe wychowanie swoich dzieci.
W 1936 roku Józef Glemp rozpoczął naukę w Szkole Powszechnej w Kościelcu Kujawskim. Z tą prastarą miejscowością związany był również poprzez kościół parafialny św. Małgorzaty, wspaniały romański zabytek z renesansową kaplicą i grobem Kościeleckich. Tutaj służył jako ministrant, modlił się przed obrazem swojego patrona – świętego Józefa, tutaj też przystąpił do pierwszej komunii świętej. Skromne, ale szczęśliwe przecież dzieciństwo przerwała wojna i okupacja. Pracując ciężko u niemieckiego osadnika przyszły ksiądz poznał skrajny niedostatek, nauczył się jednak życia i stał się dojrzalszy.
Brat Czesław (z lewej) towarzyszył Józefowi w dziecięcych zabawach.
Rycerzewo, połowa lat 30. XX w.
Po wojnie rozpoczął naukę w Gimnazjum i Liceum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu. W codziennej drodze do miasta towarzyszył mu zatrudniony na salinie ojciec oraz młodszy brat Czesław, również gimnazjalista. Józef wykazywał duże zdolności humanistyczne oraz... sportowe. Najbardziej cenił polonistę profesora Zenona Kopcia, który wpoił mu zamiłowanie do literatury i umocnił szacunek do ziemi kujawskiej. Po latach Prymas Polski uczestniczył w ostatniej drodze swego profesora, wygłaszając podniosłą homilię w „szkolnym” kościele Świętego Krzyża. W „Kasprowiczu” Józef Glemp trafił do wyjątkowej klasy o profilu humanistycznym – wyjątkowej, gdyż w gronie jego dwudziestu paru kolegów znaleźli się wybitni potem ludzie nauki, lekarze, księża i prawnicy. Maturzyści roku 1950 dobrze wspominają swoją szkołę i profesorów, wśród których byli m.in. znakomity filolog klasyczny, znawca Cycerona Michał Swoboda, ks. prefekt Dezydery Wróblewski (miał pieczę nad Sodalicją Mariańską, do której należał także Józef Glemp), czy wielki propagator sportu Józef Bączkowski. Gdy w lutym 1948 roku odchodzili na emeryturę profesorowie Leon Mazurkiewicz i Teodor Sobieski, podczas uroczystości w auli uczeń Glemp zadedykował im własny wiersz „Pożegnanie”.
Bracia służyli też razem do Mszy.
Kościelec Kujawski, 1939 To dzięki wymienionym tu pedagogom wkraczająca szybko do szkoły indoktrynacja ideologiczna nie była jeszcze tak wszechobecna. Pomimo różnych dróg życiowych, jakimi poszli koledzy Prymasa, utrzymują oni więzy koleżeńskie i spotykają się na zjazdach. Józef Glemp zdał maturę z wyróżnieniem, co uprawniało go do podjęcia studiów bez egzaminu na dowolnym kierunku. Wybrał początkowo polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, ale ostatecznie poszedł na drogę kapłaństwa i rozpoczął studia w seminarium gnieźnieńskim. Na zawsze opuścił swoje Rycerzewo, gdzie umierał akurat jego ojciec. Do swego domu już nie powróci, gdyż mama z rodzeństwem przeprowadziła się do Mogilna. Dla 21-letniego Józefa skończyły się kujawskie lata, ale tamten czas dzieciństwa i młodości trwa mocno w jego pamięci i sercu. Do inowrocławskiego kościoła Zwiastowania NMP, gdzie zaczęło się życie chrześcijańskie Prymasa Polski, będzie powracał każego roku w dniu 18 grudnia, dając świadectwo przywiązania i miłości do rodzinnej ziemi kujawskiej.
Edmund Mikołajczak
Gimnazjalista i licealista
Uczniowie „Kaspara” po „małej maturze”, 1948 r. Józef Glemp czwarty z lewej